Oho, koleś wychudzony, pewnie coś trenuje. Dobrze, że siedzę na tle ściany z numerami startowymi. Dogadamy się.
Taka myśl pojawiła się w mojej głowie, jak tylko zaczęliśmy z Klientem spotkanie online. Spotkanie dotyczyło zapytania o moje wystąpienie dla dystrybutorów Klienta z tematów, w których się specjalizuję: “przywództwo, motywacja, efektywność”.
Ledwie (ta myśl) przemknęła, już Tomek (już of course jesteśmy po imieniu) mówi: ja Pana znam, a Pan mnie nie zna. A jeśli powiem, że dzisiaj przed pracą robiłem zakładkę, to już będzie wiadomo skąd.
Ale nie o biznesie ten wpis. Jedną z absolutnie fascynujących informacji, jaką Tomek się ze mną podzielił, to że czytał moje felietony. Powiem więcej. WYDRUKOWAŁ je sobie i (co już może mieć znamiona sadyzmu), namówił swoje córki (pływaczki), żeby się z nimi zapoznały. A na koniec powiedział: ale gdzieś mi się rozeszły (wydrukowane felietony, nie córki mam nadzieję).
I natchnęło mnie to, żeby się Państwu z tymi felietonami przypomnieć. Mam większość tekstów przez siebie napisanych w formie w-booków (choć w formacie .pdf).
Dodatkowo, Tomek zmobilizował mnie, żeby zebrać to, co napisałem pod koniec 2022 (kiedy już nie miałem serca do #niemaniemoge) i w cały 2023 w jednym miejscu. Więc poza edycjami od 2016 (kiedy powstała pierwsza książka) mam cały zestaw (jakby ktoś chciał). Szkoda mi pieniędzy, aby płacić za utrzymywanie strony www.niemaniemoge.pl, z której można sobie je było pobrać, więc jeśli są Państwo zainteresowany - zapraszam. Prześlę. Tak jak wysłałem Tomkowi ;)
Chcesz - pisz maila. Dziękuję Kamilowi Tunkiewiczowi, za zaprojektowanie okładki!
Ja też poproszę marcin.jeremicz@gmail.com
Kiedyś czytałem - chętnie sobie przypomnę :)
Marcin, chętnie wszystko! wawrys93@gmail.com