Zacząłem okres przygotowawczy do jesiennego maratonu. Siedzę w Szklarskiej Porębie, pracuję online, szlifuję asfalt na Zakręcie Śmierci i zastanawiam się ile jeszcze apartamentowców wciśnie Burmistrz w okolicach :) W planie jeszcze 2 rowery i zacznie się bieganie na poważnie. Ponieważ mam trochę więcej czasu, to ponawiam prośbę o Państwa pytania. Bo jak widać poniżej Marcin jednak potrzebował eksploracji poprzedniego wpisu :)
Oooo, ja to mam cały worek oszukańczych metod. Od razu zaznaczę, że zawody biegam tylko dla frajdy. No ale to też dla mnie wysiłek. Zawsze dzielę cały dystans na 5 km odcinki a jeśli zostaje reszta to sobie wymyślam, że trener zadał mi schłodzenie ;) Jeśli mam jakieś interwały to w ogóle nie skupiam się na liczbie, tylko Garmin mi wypikuje, więc wpadam po prostu w zen. Na rowerze jak mam zrobić 200 km to wyznaczam krótsze cele, nie patrzę na cały dystans. Zwykle jeżdżę też pętle - więc heloł - po 100 km to ja już wracam do domu przecież. Staram się też aby np. ostatnie 40-35 km było już totalnie znanymi trasami, to już mogę się czołgać nawet a i tak dojadę. Już pomijam takie kwestie jak jaranie się widokami, bo ktoś kto się ściga pewnie nie ma na to czasu ani głowy.
to jak pytamy, to ja chetnie o izo zapytam: 1. jakiego używasz? 2. czy zwracasz uwagę na ilość elementów w składzie (gdzieś jest wiecej soli, gdzieś jakaś dodatkowa witamina ito.)?
Kolejne pytania i moje odpowiedzi i dwie inspiracje
Oooo, ja to mam cały worek oszukańczych metod. Od razu zaznaczę, że zawody biegam tylko dla frajdy. No ale to też dla mnie wysiłek. Zawsze dzielę cały dystans na 5 km odcinki a jeśli zostaje reszta to sobie wymyślam, że trener zadał mi schłodzenie ;) Jeśli mam jakieś interwały to w ogóle nie skupiam się na liczbie, tylko Garmin mi wypikuje, więc wpadam po prostu w zen. Na rowerze jak mam zrobić 200 km to wyznaczam krótsze cele, nie patrzę na cały dystans. Zwykle jeżdżę też pętle - więc heloł - po 100 km to ja już wracam do domu przecież. Staram się też aby np. ostatnie 40-35 km było już totalnie znanymi trasami, to już mogę się czołgać nawet a i tak dojadę. Już pomijam takie kwestie jak jaranie się widokami, bo ktoś kto się ściga pewnie nie ma na to czasu ani głowy.
to jak pytamy, to ja chetnie o izo zapytam: 1. jakiego używasz? 2. czy zwracasz uwagę na ilość elementów w składzie (gdzieś jest wiecej soli, gdzieś jakaś dodatkowa witamina ito.)?